wtorek, 30 grudnia 2014

Rozdział 55 - Góry.

Dziewczyna odetchnęła z ulgą. Chciała wstać ale zorientowała się, że znaki nadal muszą na niej tkwić. Chciała wrzasnąć aby blondyn zdjął z niej te wzory ale jego już nie było.
-Eh... dziwny jest ten chłopak, żeby nawet na tobie użyć własnej mocy... Chodź ze mną, zaraz coś na to poradzę. - powiedział mężczyzna biorąc dziewczynę na ręce.
Szli w stronę schodów a gdy je przekroczyli, oczom dziewczyny ukazał się znany widok niebieskich drzwi. Czarnowłosy coś pomarudził pod nosem i stworzył inną przestrzeń. Znajdowali się w jakimś pokoju.
-Więc nie możesz się ruszać? - zapytał Simon, gdy położył dziewczynę na łóżko.
-Zdjęcie tego z ciebie nie będzie trudne. Masz szczęście, że Carl oszczędził sobie silniejszych pieczęci.
-Pieczęci?
-To ty nie wiesz jaką mocą dysponuje ten blondyn?
-Nie...
-Po tym co powiedziałem, powinnaś się domyślić. -zdjął część zbroi chroniącą jego jedną z rąk i przyłożył ją dziewczynie na wysokość głowy.
-Chyba nie rozumiem o co chodzi... Jego moc jest związana z pieczęciami? - zapytała się.
Mężczyzna nic nie odpowiedział , ponieważ był skupiony na zdjęciu żółtych znaków. Jego ręka zaczęła wtapiać się w jej głowę i połączywszy się z jej czołem znaki tą droga zaczęły opuszczać jej ciało, przemieszczając się jednocześnie na ciało Simona. Claire lekko syknęła pod koniec procesu. Mężczyzna oderwał rękę od ciała czerwonookiej.
-Możesz się już ruszać?
-Tak! Dziękuję panu bardzo! Tak właściwie czemu pomógł mi pan?
-powiedziała uradowana gdy zaczęła poruszać kończynami.
-Pomogłem, ponieważ jesteś wielu rzeczy nieświadoma. Myślę, że wprowadzisz do tej strefy więcej dobrego niż złego. Takich egzekutorów powinno być więcej. Większość z nich jest zakłamana w samych sobie, nie poznaję tego miejsca. Wystarczy, że porównam jedno stulecie wcześniej z tym obecnym, dużo się pozmieniało... Jeśli dalej tak pójdzie, ta strefa prędzej zostanie zniszczona od wewnątrz niż przez coś z zewnątrz. Eh... Wybacz mi mój przyjacielu ale zaniepokoiłem się i znów to zrobiłem... Znów użyłem własnej mocy... - to ostatnie zdanie wypowiadał spoglądając na jedną ze ścian.
Sceneria wokół nich nagle zmieniła się. Znaleźli się na jednej z wysokich gór. Przed nimi pojawiła się ławka zaś dookoła malowały się piękne krajobrazy.
-Do kogo on mówi? Jaką moc? Czy jego mocą jest zmiana otoczenia? - pomyślała nieco zdezorientowana.
-Usiądźmy... - powiedział zamyślony wskazując na ławkę.
Claire posłusznie wykonała to co powiedział. Gdy usiedli wygodnie, Simon zdjął swój hełm i część zbroi chroniąca jego tułów. Położył ją zaraz obok ławki, wziął głęboki wdech i przerwał panującą ciszę:
-Więc sama się nie domyśliłaś? Mocą Carla jest nakładanie pieczęci. Ma chłopak dużą smykałkę do nabywania nowych zdolności a w dodatku natura obdarzyła go intelektem. Jest straszne niebezpieczny, lepiej uważaj na niego. Nawet nie wiesz kiedy może się zakraść do ciebie, w końcu nie posiada aury...
-Cóż za specyficzna moc! Ciekawa jestem - jakby moje znamię byłoby w bardziej normalnym miejscu i pokazałabym mu je, czy by wiedział co oznacza ta czaszka..? W dodatku nie muszę tego słuchać, już pokazał mi swoją umiejętność, choć nie wiedziałam co to do końca jest. -
pomyślała słysząc co mówi mężczyzna.
-Tak po za tym, wiesz w jakim znajdujemy się miejscu? Z pewnością nie wiesz... Miejsce najbliżej mego serca czyli strefa egzekutorów z czasów, gdy jeszcze byłem młody. Patrzenie na te góry daje mi ukojenie...
-Te góry? Przecież w tej strefie nie ma tak dużej ilości gór!
-Hahaha! Wybacz ale to śmiesznie zabrzmiało, choć masz rację wiele się pozmieniało przez tak długi czas. Kto by pomyślał, że ten cudny krajobraz nie zachowa się przez tyle stuleci. Doskonale pamiętam ten dzień, w którym przybyliśmy na te terytorium. Mojego przyjaciela(w domyśle założyciela strefy) urzekł ten widok i postanowił w jednej z dolin rozbić obóz. Kto by się spodziewał, że tak  na prawdę zostaniemy tu na zawsze. Piękne to były czasy...
- mężczyzna wpatrywał się przed siebie zamyślony.

5 komentarzy:

  1. Kto by się spodziewał, że siedziba egzekutorów niegdyś pięknym górzystym miejscem?
    szczerze?
    Nie spodziewałam się tego, ale spodobał mi się ten pomysł :)
    Ile Simon ma mniej więcej lat?
    Wiedziałam że jest stary ale nie sądziłam że może pamiętać miejsce swojego obecnego pobytu przed przybyciem egzekutorów
    Carl może robić te swoje pieczęcie (to bardzo ciekawy pomysł) ale póki co nie lubię gościa (co nie znaczy że mógłby się inaczej zachowywać. Musi być jakieś wytłumaczenie takiego zachowania i mam nadzieję ze z czasem je poznam)
    Cóż jeśli oczekujesz jakieś krytyki, to przykro mi ale ode mnie jej nie dostaniesz
    Uważam że świetnie piszesz i nawet gdybym chciała nie mam na co narzekać :D
    ♡♥♡♥♡♥♡♥♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nie spodziewałam tych gór dopóki pewnego dnia mnie nie olśniło :D

      Szczerze nie zastanawiałam się ile dokładnie może mieć lat. Spoglądając na własny wstęp( fakt, że wieczna wojna miała miejsce ok. 1000 lat temu) to ma pewnie z 9 wieków na karku :P

      Jeśli chodzi o moc Carla to uważam, że jest jedną z tych bardziej praktycznych w walce. Szczerze, nie zastanawiałam się czy lubię Carla - staram się po prostu kreować jego zachowanie tak jak postanowiłam w pierwowzorze :)

      Kurcze ale mi schlebiasz, aż nie wiem jak zareagować, niezmiernie mi miło :33 Gdy zaczynałam pisać to opowiadanie sądziłam, że fala hejtów się posypie za chociażby brak akapitów itd. Jakby nie patrzeć byłoby to uzasadnione, ponieważ paradoksalnie nie lubię czytać książek(po za obowiązkowymi lekturami) więc schemat pisania jest własny. :P

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Nigdy nie obstawiaj na falę hejtów (nie pojawia się zbyt często)
    Jeżeli komuś coś nie odpowiada to niech po prostu nie czyta

    Może i ci schlebiam ale ja po prostu uwielbiam czytać książki czy różne opowiadania
    Od zawsze mnie ciągnęło przede wszystkim do fantastyki
    Więc ta historia jest w moim guście :)
    Mimo że nie lubisz czytać książek jesteś świetną pisarką
    (Jeśli kiedyś wydasz książkę musisz mnie powiadomić, napewno kupię)

    Czekam na kolejny rozdział :D
    ♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, patrząc jak dzisiaj funkcjonuje internet to nie zdziwiłyby mnie fale hejtów :P

    Mimo wszystko też lubię fantastykę np. w filmach. Moim zdaniem jest lepsza niż sci-fic. Hehe, książka... Ja się zastanawiam ile w ogóle to opowiadanie mi zajmie- miałam w planie żeby było 100 rozdziałów ale patrząc ile jeszcze mi zostało to mam obawy. Jeśli w przyszłośći jakieś wydawnictwo zainteresowałoby się moimi wypocinami to jak najbardziej dam ci znać ;)

    Myślę, że kolejny rozdział wstawię dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń