czwartek, 11 września 2014

Rozdział 36 - Tajemnica.

Ostatnie stwierdzenie dziewczynki zszokowało Claire. Nie spodziewała się takich słów z jej ust. Rozmowa trwała dalej ale w pewnym momencie została przerwana przez pewną kobietę. Wzięła z ławki książkę dziewczyny i powiedziała:
-Widzę, że czytasz ciekawe książki. Niedawno też ją przeczytałam. - odezwała się czerwonowłosa kobieta.
W tym momencie nagle obie dziewczyny spojrzały się na nią.Zielonooka była zdezorientowana zaś Claire czujna. Przyjrzała się po raz wtóry kobiecie i odpowiedziała:
-Owszem. Uważam, że ta książka jest godna zainteresowania.
-Hmmm... Nie sądziłam, że gustujesz w tego typu książkach. No cóż pozory mogą mylić.
- Eve bacznie przyglądała się tej kobiecie i cały czas milczała.
-Widocznie musiała się pani pomylić. Tak się składa,że lubię czytać książki o przyszłości.
Podczas całej rozmowy zebrali się ludzie dookoła. Byli zdziwieni, że owa kobieta zagadała Claire, która w końcu była ,,tą złą''.
-Jak to możliwe? Żeby pułkownik Alex  zaczęła rozmowę z nią? Może w pewnym stopniu są do siebie podobne ale nasza kochana pułkownik to zupełnie coś innego. -zaczęli rozmawiać uczestnicy zdarzenia.
-Widzę, że nie dadzą nam świętego spokoju. Chodźcie , przejdziemy się w trójkę. -powiedziała śmiejąc się.
Podała im rękę, one ją przyjęły i poszły z nią przez park.
-Czego właściwie pani od nas chce?
-Intrygujecie mnie. Jesteście wyjątkowe. Dwunastolatka, która bez problemu radzi sobie na froncie, będąca niesamowicie poważna i potrafiąca zachować zimną krew. Z drugiej strony 18-latka, która pomimo swojej niechęci do nauki działa poprzez instynkt, dziwnym trafem jako jedyna wyszła z ostatniej misji prawie bez zadrapań(nie licząc obrażeń z egzaminów). W dodatku śmierdzisz na kilometr. -
powiedziała uśmiechnięta.
-Hę? Że co proszę? Ja śmierdzę?!-powiedziała oburzona.
-Nie unoś się tak. Chodzi mi o to, że już z dużej odległości czuć od ciebie zapach demonicznego zwierzęcia.
- w tym momencie spoważniała.
Claire nie chciała po sobie poznać ale wystraszyła się bardzo.
-Co taka przybita? Stwierdzam tylko fakty. Wydzielasz ten niemiły odór co demoniczne zwierzę, które spotkaliście w lesie na ostatniej misji.
-Skąd ona wie? Czyżby to przez jej pochodzenie?
- pomyślała.
-Z drugiej strony macie dużą wieź między sobą przez ostatnie wydarzenia. -powiedziała znów z uśmiechem.
Kobieta pokazała palcem aby żółtooka przybliżyła się do niej. Dziewczyna się nachyliła i słuchała co ma do powiedzenia.
-Chyba nie sądziłaś, że nie zauważę tego? Jeden zapach? Niee... To są 3 zapachy w tym twoje 2 pupilki czyż nie? Twoja lewa ręka ewidentnie wydziela dziwną aurę. Obserwuję cię od jakiegoś czasu. To nie wszystko co wiem na twój temat, są jeszcze o wiele ciekawsze tematy do rozmowy ale czas mnie goni więc pozwól, że się streszczę Nikomu nie mówiłam o tym ale jeden niewłaściwy ruch a powiem komu trzeba o twojej tajemnicy.
Kobieta następnie nachyliła się nad Eve. Po skończonej jednostronnie rozmowie, mina zielonowłosej była tak samo zdziwiona co Claire choć niewiadomo co jej powiedziała. Na koniec się uśmiechnęła, na pożegnanie powiedziała:
-Młodość jest taka piękna. Dobrze jest mieć kogoś kto zawsze cie wesprze w trudnej sytuacji, nawet (tu zmieniła ton)jeśli ktoś spaliłby połowę tego co inni posiadają. (znów wróciła do spokojnego tonu) Miło się z wami rozmawiało, mam nadzieję, że kiedyś to powtórzymy. Na razie. - oddaliła się.
Przez pewien czas obie nie były w stanie czegokolwiek powiedzieć, wtedy Eve zapytała się żółtookiej.
-Claire, kim ona właściwie jest?

5 komentarzy:

  1. Może sa podobne ale to zupełnie co innego O_O
    Znaczy Eva i Claire są podobne ale pani porucznik jest w zestawieniu z nimi zupełnie inna, czy też porucznik i Claire mają niby jakieś podobieństwa ale przy ogólnym kontraście nie mają one znaczenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej to aluzja do tego, co później okaże się o tożsamości głównej bohaterki :P

      Usuń
    2. Tak, tak, fajnie, ale ja tu o składni zdania. Nie wiem kto jest do kogo porównywany i jak można być podobnym a równocześnie ZUPEŁNIE czymś innym, czyli jeśli dobrze rozumiem nie mieć nic ze sobą wspólnego. To się zaprzecza.

      PS: odpisując mi trochę za wiele zdradziłaś przyszłym czytelnikom, a ta informacja to prawdziwa petarda ^^

      Usuń
    3. Podobny -> wiedząc o dalszej części opowiadania to powinnaś wiedzieć co jest u nich wspólnego :P

      zupełnie inne = spostrzeganie przez tłum Alex i Claire

      Czy ja wiem, raczej każdy by się domyślił, że jest coś nie tak, co wyjaśnia wizyta tajemniczego mężczyzny w strefie nadprzyrodzonych ;P

      Usuń
    4. No teraz już wiem, ale nie zmienia to faktu że to zdanie brzmi nielogicznie dla osoby, która czyta je po raz pierwszy.

      Usuń